ŚPIEW
O mszy słowo po słowie
Wacław Oszajca SJ
Zwykle, już w drzwiach kościoła, wita nas śpiew, grające organy, bywa, że inne instrumenty. Muzyka i śpiew, z wyjątkiem Wielkiego Piątku oraz Wielkiej Soboty, napełnia kościół przez cały rok. Można powiedzieć, że to nasze granie i śpiewanie jest echem tej muzyki i tego śpiewu, który wykonują aniołowie. To oni na swój sposób, śpiewaniem, potwierdzili, że niemowlę narodzone w Betlejem jest Synem Boga. We mszy, śpiewając „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej”, powtarzamy śpiew aniołów. Również śpiewem aniołów jest „Święty, Święty, Święty”. Słowem, cała Biblia jest pełna muzyki, śpiewu, tańca i poezji.
Dziewiętnastowieczny niemiecki poeta Johann Gottfried Seume napisał:
„Gdzie słyszysz śpiew, tam wejdź, tam dobre serce mają.
Źli ludzie, wierzaj mi,
ci nigdy nie śpiewają”.
Może trochę przesadził, ale rzeczywiście muzyka, śpiew, taniec, malarstwo, są w stanie dopełnić nasze słowne opowiadania o pięknie świata i Boga.
Kolejne rozdziały
O mszy słowo po słowie