WPROWADZENIE
O mszy słowo po słowie
Wacław Oszajca SJ
„Chrześcijaństwo to radość z teraźniejszej obecności Bożej, objawionej w Jezusie”. Leszek Kołakowski w eseju „Jezus ośmieszony”.
Kiedyś na jakimś kazaniu usłyszałem, że „Bóg jest wszędzie, gdzie nie ma grzechu”. Pomyślałem, ejże kolego, czy aby na pewno? Przecież wszyscy jak tu, w kościele jesteśmy, jesteśmy grzesznikami, a kto z nas jest najbardziej grzeszny, a kto najmniej, na dobrą sprawę wie tylko Bóg. Natomiast w Kościele dzieje się dobrze dopóty, dopóki z przekonaniem, a nie tak pobożnie-grzecznościowo, mają odwagę powiedzieć: „Bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”. Profesor Leszek Kołakowski mówi wprost: „Zdolność do poczucia winy jest warunkiem bycia człowiekiem. Ta zdolność czyni nas istotami ludzkimi, mówi Księga Rodzaju, i słusznie. Słusznie dlatego, że nie mamy żadnej znajomości dobra i zła, jeśli nie odczuwamy ich w sobie; tak więc doświadczać zła jako stanu własnej duszy to czuć się winnym. Jeśli nie umiemy czuć się winni, nie jesteśmy zdolni do odróżniania dobra od zła. Nieumiejętność czynienia tego odróżnienia byłaby dla ludzkości „samobójstwem”.
Tenże filozof w innym miejscu mówi też: „Znamy chrześcijan, którzy są nie tylko dobrzy i miłosierni w zwykłym sensie: znamy takich, którzy naprawdę modlą się za wrogów i naprawdę przebaczają zniewagi i cierpienia, i nie chwalą się tym. Jeżeli święci są rzadkością, czy ich obecność jest ważna w świecie, czy była ważna w historii? Zdarzają się prawdopodobnie rzadko, ale to im zawdzięczamy najlepszą część dziedzictwa duchowego naszego życia i naszej kultury. Zresztą powiedzenie, że coś, co rzadkie, jest z tego powodu nieważne, to urąganie rozsądkowi; a powiedzenie, że ludzie jakiegoś rodzaju są bez znaczenia, bo jest ich mało, to absurd, skoro wiemy na pewno, że jeden człowiek może sam zmienić świat”. Święci, największy skarb ludzkości, czyli kto? Odpowiedź podpowiada Święty Ignacy z Loyoli. Ludziom zainteresowanym Bogiem, jak też tym, którzy stracili z Nim kontakt, radzi „szukać Boga we wszystkich rzeczach”, tzn. w tym wszystkim co tu, na tej ziemi, działo się kiedyś i dzieje teraz. Według Biblii Bóg jest wszędzie, a najbliżej człowieka jest wtedy i tam, gdzie jak się może wydawać, bezsprzecznie króluje zło i dla Boga nie ma tam żadnego miejsca. Mówiąc inaczej, to szukanie Boga polega na umiejętności dostrzegania w widzialnym tego co niewidzialne. Takim uprzywilejowanym wydarzeniem, gdzie owo niewidzialne szczególnie wyraźnie się ujawnia, jest Liturgia, która „jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc”, ale „Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła”, czytamy w Konstytucji o liturgii. Skoro więc Liturgia dla Kościoła ma znaczenie podstawowe, to warto przyjrzeć się jej z bliska. Stąd pomysł na tę zakładkę na naszej stronie parafialnej.
Każdego tygodnia otrzymają Państwo, zgodnie z duchowością ignacjańską, punkty do medytacji nad mszą. A wszystko po to, żeby mszę lepiej zrozumieć, to znaczy przekonać się, że msza nie jest obowiązkiem, ale potrzebą serca.
Kolejne rozdziały
O mszy słowo po słowie